
Muszę się przyznać, że jeszcze nie tak dawno nie umiałam robić naleśników. Niby łatwe, niby nie potrzeba specjalnych składników, niby szybko się je robi - wszystko to niby nic ale jeśli nie trafi się na ten jeden, jedyny i sprawdzony przepis to okazuje się, że naleśniki to wielka sztuka.
Uważając, że każdy powinien umieć robić naleśniki nie poddawałam się w poszukiwaniu tego "swojego" przepisu. I znalazłam! Na blogu koleżanki - Siła Smaku - przepis na naleśniki, które jak pisze zawsze się udają a ja to potwierdzam :)
Naleśniki według tego przepisu są proste i uniwersalne tzn. można je jeść na słodko, słono, kwaśno...jak kto lubi :) Ja swoje schrupałam z dżemem rabarbarowo-truskawkowym, które przepis też kiedyś zdradzę :)
- 1 i 1/2 szkl mąki
- 2- 3 jajka (w zależności od tego jakiej szkl używacie, przy założeniu, że 3 jajka- przy 250 ml)
- 1 szkl mleka
- 7/8 szkl wody mineralnej gazowanej
- 1 łyżka tłuszczu: stopionego masła, oliwy lub oleju
- szczypta soli
- pół łyżeczki cukru
1. Mąkę przesiewamy do miski, dodajemy sól i cukier.
2. Wpijamy jajka, dodajemy mleko i tłuszcz. Mieszamy do uzyskania jednolitej masy łyżką albo blenderem.
3. Dodajemy wodę gazowaną i jeszcze raz chwilę mieszamy. Przykrywamy czystą ściereczką i odstawiamy na około pół godziny.
4. Po tym czasie mieszamy lekko łyżką, rozgrzewamy patelnie - należy ją lekko natłuścić - i smażymy naleśniki na złoty kolor.
Ja mam dużą patelnie specjalnie do naleśników i staram się smażyć bardzo cienkie. Nie zawsze mi wychodzi :) Najczęściej jednak ciasta starcza mi na 9-10 dużych naleśników.
Podawać z ulubionymi dodatkami.
SMACZNEGO!
Bardzo mi miło, że skorzystałaś z mojego przepisu :) Ciasto naleśnikowe ma to do siebie, że kiedy jego konsystencja 'wejdzie Ci w krew", nie będziesz potrzebować nawet szklanki :) Bardzo fajny blog! Powodzenia i wytrwałości :*
OdpowiedzUsuń