wtorek, 21 stycznia 2014

Muffiny czekoladowo - bananowe




Podobno podjadanie czekolady i produktów czekoladowych jest oznaką wrażliwości na punkcie akceptacji i głodu...miłości. Nie od dziś przecież wiadomo, że zawarte w czekoladzie cukry, tłuszcze, aminokwasy i związek zwany PEA podnoszą samopoczucie i wywołują euforię, podobną jak przy zakochaniu. Na tej podstawie amerykańska terapeutka Doreen Virtue uznaje, że czekoladocholizm to usilne wołanie o miłość i akceptacje!









Dzisiejszy przepis może być odpowiedzią na takie wołanie, chociaż sięgnęłam po niego nie z powodu zawodu miłosnego (wręcz przeciwne jestem miłośnie spełniona) ale dlatego, że po prostu uuuuwielbiam czekoladę, w każdej postaci :)





Muffiny czekoladowo - bananowe łączą w sobie moje dwa ulubione smaki/aromaty: czekolady i bananów. Wyglądają i pachną pięknie kusząc każdego, kto znajdzie je w zasięgu swojego wzroku i węchu :) 

Znowu sięgam do przepisów Nigelli, tym razem z książki "Kuchnia. Przepisy z serca domu" ale sami musicie przyznać, że szybkością przygotowania i smakiem jej wypieki (i nie tylko) nie mają sobie równych. Zresztą sami sprawdźcie!


SKŁADNIKI:
  • 3 dojrzałe banany (ze sczerniałą skórką)
  • 125ml oleju roślinnego
  • 2 jajka
  • 100g cukru (idealnie brązowego)
  • 225g mąki
  • 3 łyżki kakao
  • 1 łyżeczka sody oczyszczonej


PRZYGOTOWANIE:

1. W jednej misce rozdrabiamy banany widelcem na tzw. papkę. Następnie dodajemy olej, jajka i cukier. Mieszamy szpatułką lub mikserem na średnich obrotach. 

2. W drugiej misce mieszamy suche składniki: przesianą mąkę, kakao i sodę.

3. Do pierwszej miski z bananami dodajemy suche składniki z drugiej miski cały czas mieszając (w takich chwilach zawszę marzę o robocie kuchennym, takim w którym nie trzeba trzymać miksera i misy)

4. Przekładamy do foremek, wyłożonych papilotkami, wypełniając do 2/3 wysokości.

5. Wkładamy do piekarnika nagrzanego do 200 st i pieczemy przez 15 - 20 minut.

6. Wyjmujemy i studzimy a potem się zajadamy :)

Uwielbiam ciasta i babeczki o tak intensywnym kolorze, są niezwykle kuszące. Te muffiny wyglądają tak apetycznie, że zastanawiałam się nad ich "ususzeniem" i zostawieniem jako dekoracji...niestety nie zdążyłam bo na talerzu już nic nie zostało :)





Muffiny czekoladowo - bananowe doskonale nadają się do dekoracji ponieważ nie są bardzo słodkie. W połączeniu z słodkim kremem lub zwyczajnie z bitą śmietaną (sztywną! i nałożoną tuż przed podanie bo inaczej może popłynąć) wyglądają  i smakują niesamowicie. 


SMACZNEGO!