piątek, 6 września 2013

Racuchy drożdżowe

Kiedy jest pora na słodkości w codziennym menu? Wielu z pewnością odpowie, że po obiedzie czyli na deser. Ale może tak przyspieszyć ten moment i podać coś słodkiego już na obiad? Kto jest za? Ja!

Od jakiegoś czasu regularnie przygotowuję obiady - mam taka umowę z moim M., że on robi śniadania i kolacje a ja obiady. Gdybym mogła to przygotowywałabym coś słodkiego na obiad codziennie ale staram się być rozsądna - taka dieta chyba szybko dałaby o sobie znać :)

Mimo wszystko próbuję czasem coś "przemycić". Stąd moja dzisiejsza propozycja na słodki obiad: RACUCHY!

Racuchy przygotowuję na dwa sposoby - w zależności od tego czy akurat mam drożdże w lodówce czy też ich nie mam. Dla mnie oba rozwiązania są pyszne! 

Racuchy drożdżowe to z pewnością jeden ze smaków dzieciństwa i domu. A ponieważ przygotowuje się je bardzo łatwo to mogę po nie sięgać za każdym razem kiedy dopadnie mnie tęsknota :)

SKŁADNIKI (dla 3 osób)

  • 500 g mąki pszennej
  • 50 g świeżych drożdży
  • 1,5 szklanki letniego mleka
  • 2 łyżki cukru
  • szczypta soli
  • 1 jajko


PRZYGOTOWANIE
1.Mąkę i szczyptę soli przesypujemy do miski.
2.Na środku robimy wgłębienie, do którego skruszamy drożdże. Następnie zasypujemy je cukrem i zalewamy połową szklanki mleka (resztę mleka wykorzystamy później). Ostawiamy na 15 min
3.Kiedy rozczyn będzie już gotowy dodajemy resztę mleka i jajko. Mieszamy do uzyskania jednolitej konsystencji. Ciasto nie powinno być zbyt rzadki, ani zbyt gęste - musi dać się nabierać łyżką i zdejmować z niej.

Gdyby było za rzadkie to można dodać odrobinę mąki, a jeśli jest za gęste to oczywiście rozrzedzamy je mlekiem. 
Ja z powyżej ilości składników otrzymuję zawsze ciasto w sam raz :)

4.Przykrywamy czystą ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce na 1 - 1,5 godziny do wyrośnięcia.
5.Nasze racuchy smażymy na głębokim oleju - jednak nie na pełnym ogniu bo wtedy mogą się spalić na zewnątrz a w środku mogą być jeszcze surowe. Najlepiej nakładać łyżką, która co jakiś czas maczamy w gorącej wodzie żeby ciasto lepiej odchodziło. Ja stosuje też taką metodę, że do zdejmowania ciasta z łyżki używam silikonowej szpatułki - doskonale zsuwa ciasto nie zostawiając nawet odrobiny (nie wyobrażam sobie życia bez silikonowej szpatułki od kiedy ją odkryłam :)
6.Podajemy posypane cukrem pudrem, zwykłym cukrem albo z ulubionymi słodkimi dodatkami tj. dżem, miód, czekolada, konfitury, itp.



Racuchy nie są słodkie dlatego można je sobie "doprawiać" ulubionymi słodkimi dodatkami i nie przesłodzimy się. Dla tych, którzy nie lubią takich słodkości polecam jedzenie racuchów bez dodatków - same też są pyszne!

SMACZNEGO!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz